W pewnym momencie wydawało się, że Higgins może już wydrzeć wszystkie partie i spokojnie wygrać spotkanie. David Gilbert robił się wtedy coraz bardziej nerwowy, popełniając coraz to bardziej kuriozalne błędy. Anglik jednak zaimponował tym, że podniósł się i zdołał ponownie wychodzić na prowadzenie. Na uwagę również zasługuje 139-punktowe podejście Higginsa, który takim właśnie sposobem doprowadził do decydującego frejma.

A w nim również nie zabrakło emocji. Szkot już na samym początku zdecydował się wbić bardzo trudną czerwoną, jednak fatalnie spudłował, dzięki czemu dał szansę Gilbertowi. Ten jednak wbił tylko kilka punktów, a potem zostawił dosyć łatwy układ swojemu przeciwnikowi. Higgins zrobił kilkudziesięciopunktowe podejście, a wszystko zakończyło się na batalii na ostatniej czerwonej. John dopiął swego i zagra w swoim ósmym finale Mistrzostw Świata. David Gilbert nie krył wzruszenia ostatnimi tygodniami na pomeczowej konferencji prasowej, podczas której przyznał, że to były zdecydowanie najlepszy okres w jego karierze.

Tych samych wielkich emocji nie doświadczyliśmy w sobotni wieczór, gdy swoje spotkanie kończyli Judd Trump i Gary Wilson. Młodszy z Anglików przez cały mecz konsekwentnie budował przewagę nad przeciwnikiem i na zakończenie trzeciej sesji udało mu się wyjść na prowadzenie 14:10. Wilson próbował odrabiać stratę, ale sam popełniał błędy, a i Trump grał na tyle dobrze, że po prostu nie mógł wypuścić zwycięstwa z rąk. Rywalizacja stała na równie dobrym poziomie, ale zdarzały się też takie partie jak na przykład dziewiętnasta, gdy obaj pudłowali na potęgę. Ostatecznie jednak obyło się bez niespodzianki. 29-latek wygrał 17:11 i uzupełnił skład dzisiejszego finału.

 

Mistrzostwa Świata 2019

Zobacz linki do Mistrzostwa Świata 2019