Bohaterowie

Kwalifikacje do German Masters były specyficzne, więc nawet dość wysoko notowani snookerzyści musieli już grać od pierwszej rundy. Niektórzy z nich przeszli zwycięsko przez wszystkie mecze (9 zawodników), ale wymienić wypada tylko tych, którzy przy okazji są też nisko w rankingu. Takich zawodników jest 4 (w nawiasie aktualne miejsce w dwuletnim rankingu kroczącym):

- Thanawat Tirapongpaiboon (84) - znany przede wszystkim z nazwiska, które ledwo się mieści do drabinek turniejowych. World Snooker nawet skraca sobie jego nazwisko, bo się im po prostu nie mieści. Na szczęście ostatnio zawodnik bardziej niż z nazwiska jest kojarzony ze snookerowymi osiągnięciami. W sezonie 2010/2011 wsławił się wbiciem brejka 147 w turnieju Euro Players Tour Championship nr 3 (brejk nr 74 na liście brejków maksymalnych), a teraz dodatkowo awansował do fazy telewizyjnej German Masters, po wygraniu wszystkich swoich meczów.

- Liu Song (68) - kolejny zawodnik z dołu rankingu, który wygrał wszystkie pojedynki w kwalifikacjach. A pokonał między innymi Kena Doherty'ego (w ostatniej rundzie kwalifikacji)

- Jack Lisowski (62) oraz Anthony McGill (56) - tegoroczni debiutanci w gronie zawodowych snookerzystów radzą sobie bardzo solidnie. Są w czołówce debiutujących zawodników, jeśli tak dalej pójdzie, to o utrzymaniu się w gronie zawodowców nie będą się musieli martwić.

Rozczarowania

- Mark Joyce (47) i Stuart Bingham (17) - zagrali świetnie w niedawno zakończonym UK Championship 2010, w którym dotarli do ćwierćfinału. Wydawało się, że są w formie, ale kwalifikacje do German Masters 2011 pokazały coś innego.

- Ken Doherty (28) i Liang Wenbo (24) - pierwszy przez dłuższy czas stara się wrócić do czołowej 16 rankingu, drugi niedawno do niej wszedł i teraz też do niej stara się wrócić. W kwalifikacjach do German Masters nie zbliżyli się do tego celu nawet na krok, bo obaj odpadli w swoich pierwszych meczach.

 

German Masters 2011

Zobacz linki do German Masters 2011