Pierwsza sesja była na początku wyrównana. O’Sullivan lepiej rozpoczął, bo wyszedł na prowadzenie brejkiem 115. Wilson jednak szybko wyrównał podejściem 74-punktowym, a w kolejnym frejmie powinien był wyjść na prowadzenie. Jednak zostawił ostatnią czarną bilę przy samej kieszeni i rywal bez trudu dobił ją i to O’Sullivan wyszedł na prowadzenie, które po brejku 131 szybko podwyższył na 3:1. Po przerwie w pierwszej sesji Wilson wbił 109 punktów i zmniejszył prowadzenie rywala do 3:2. I tu zakończył się wyrównany mecz – młodszy z Anglików do końca tej sesji nie wbił ani jednej bili, a O’Sullivan brejkami 77, 87 i 96 ustalił wynik po pierwszej części meczu na 6:2
W drugiej sesji Wilson musiał zaliczyć dobry start, jeśli chciał jeszcze nawiązać walkę z utytułowanym rywalem. Początek drugiej sesji wskazywał na to, że Wilson opanował wreszcie odstawne i obaj snookerzyści uraczyli nas dość długą grą taktyczną na bardzo wysokim poziomie. Ale znów O’Sullivan podciął skrzydła młodszemu rywalowi i z bardzo trudnego brejka wbił 50 punktów i podwyższył prowadzenie na 7:2. Sam O’Sullivan określił tego brejka jako swojego najlepszego w całym meczu. Potem mieliśmy show jednego aktora – brejki 127 i 132 (w sumie 12 brejków 100 w turnieju) dały O’Sullivanowi zwycięstwo 9:2 w całym meczu.
Obaj snookerzyści awansowali o trzy miejsca w rankingu snookera – Wilson na miejsce 12, O’Sullivan na miejsce 9.
Ronnie O'Sullivan | Kyren Wilson | |||
9 | 2 | |||
Brejki | Punkty | Nr frejma | Punkty | Brejki |
---|---|---|---|---|
115 | 115 | 1 | 19 | |
7 | 2 | 85 | 74 | |
54 | 67 | 3 | 57 | |
131 | 131 | 4 | 0 | |
0 | 5 | 109 | 109 | |
77 | 78 | 6 | 0 | |
87 | 87 | 7 | 0 | |
96 | 96 | 8 | 4 | |
50 | 69 | 9 | 32 | |
127 | 127 | 10 | 0 | |
132 | 132 | 11 | 0 |