Początek pierwszej sesji to dominacja O’Sullivana, który brejkami 98 i 97 szybko wyszedł na prowadzenie 2:0. Potem w grze O’Sullivana coś się zacięło, Murphy wyszarpał swoją pierwszą wygraną partię, a potem brejkami 70, 85 i 53 najpierw doprowadził do remisu, potem wyszedł na prowadzenie, a potem podwyższył je na 4:2. Do remisu 4:4 tym razem musiał doprowadzać O’Sullivan. Ostatni frejm pierwszej sesji był nerwowy. Żaden ze snookerzystów nie był w stanie w jednym podejściu zagwarantować sobie potrzebnej przewagi i losy tej partii ważyły się do samego końca. Rozstrzygnięcie tego frejma nastąpiło na bili czarnej. Murphy spudłował ją i już wydawało się, że rywal ma zapewnione prowadzenie 5:4 po pierwszej sesji. Jednak O’Sullivan również przestrzelił czarną i tym razem bila ta stała w takiej pozycji, że Murphy nie mógł jej nie trafić - i pierwsza sesja skończyła się prowadzeniem Murphy’ego 5:4.
Sesja druga rozpoczęła się źle dla O’Sullivana. Zdekoncentrowany Anglik zaczął popełniać błędy na odstawnych i zostawiać za dużo szans Murphy’emu, który grał pewnie, bez kompleksów i sprawiał wrażenie rozluźnionego. Jego prowadzenie powiększyło się do 6:4, potem 7:4 i w końcu do 8:4. Ostatnią partię przed przerwą w drugiej sesji wygrał O’Sullivan i zmniejszył prowadzenie rywala do 8:5. Ale jego sytuacja nie wyglądała dobrze - od kilku frejmów nie wbił brejka 50+, co w wydaniu O’Sullivana jest rzadko spotykane. Jego sytuacja zrobiła się jeszcze gorsza, gdy Murphy brejkiem 71 powiększył prowadzenie na 9:5 i w tym momencie rywal potrzebował już tylko jednego frejma do zwycięstwa. W końcu po sześciu rozegranych partiach, w których O’Sullivan wbijał tylko niezbyt wysokie brejki, nadeszła seria, dzięki której mógł odzyskać wiarę w siebie, dobre nastawienie do gry i zacząć wywierać presję na rywalu - brejki 54, 108 (jedyna „setka” w meczu) i 68 pozwoliły zniwelować przewagę Murphy’ego do 9:8. A potem było naprawdę blisko frejma decydującego - już wydawało się, że O’Sullivan doprowadzi do remisu 9:9, ale zdarzyło mu się pudło na zielonej, stół przejął Murphy, który wykradł tego frejma rywalowi i mógł cieszyć się ze swojego pierwszego zwycięstwa w tym sezonie.
Wynik finału Champion of Champions 2017
Ronnie O'Sullivan | Shaun Murphy | |||
8 | 10 | |||
Brejki | Punkty | Nr frejma | Punkty | Brejki |
97 | 103 | 1 | 31 | |
98 | 98 | 2 | 27 | |
63 | 3 | 68 | ||
1 | 4 | 70 | 70 | |
27 | 5 | 92 | 85 | |
7 | 6 | 82 | 53 | |
61,65 | 134 | 7 | 0 | |
72 | 105 | 8 | 32 | |
54 | 9 | 57 | ||
39 | 10 | 92 | 86 | |
37 | 11 | 83 | ||
0 | 12 | 134 | 56,74 | |
83 | 13 | 46 | ||
17 | 14 | 83 | 71 | |
54 | 76 | 15 | 31 | |
108 | 132 | 16 | 0 | |
68 | 106 | 17 | 1 | |
71 | 18 | 74 |
Champion of Champions 2017
Przydatne linki do Champion of Champions 2017