Ryan Day w niedzielę poprawił swoją grę w stosunku do meczu półfinałowego i stał się równorzędnym przeciwnikiem dla Marka Allena. Obaj wbili sporo wysokich brejków - Allen dwie "setki", za to Day wbijał więcej brejków 50+. Obaj snookerzyści szli "łeb w łeb" i pierwsza sesja zakończyła się remisem 4:4.

W sesji wieczornej obaj mieli problemy ze stołem, ale Day jako pierwszy dostosował się do zmienionych warunków. Mimo to mecz nadal był wyrównany - Allen trzykrotnie wychodził na prowadzenie, Day trzy razy doprowadzał do remisu. Kluczową była partia czternasta. Day przegrywał 6-7, ale brejkami 74, 70 i 84 najpierw doprowadził do remisu 7-7, potem wyszedł na prowadzenie i jeszcze później powiększył je do 9-7. To był fragment meczu, w którym Allen zaczął popełniać błędy w decydujących sytuacjach. Gdy do tego dodamy rywala, który regularnie wbija wysokie brejki, otrzymujemy przepis na przegraną w meczu. Na rozstrzygnięcie nie musieliśmy długo czekać. W partii siedemnastej Day jako pierwszy zaczął punktować i odszedł od stołu z 47 punktami. Allen co prawda dostał dość dużo szans, ale był już pod dużą presją, pod którą jego gra była coraz bardziej niedokładna. To pozwoliło walijskiemu snookerzyście na wbicie kolejnych punktów i zwycięstwo w całym finałowym meczu 10:7.

 

British Open 2022

Przydatne linki do British Open 2022