
- Szczegóły
- Kategoria: Champion of Champions 2018
- By Paweł Łopienski
W dniach 5-11 listopada odbędzie się kolejna edycja prestiżowego turnieju Champion of Champions rozgrywana w Ricoh Arena w angielskim Coventry. Są to rozgrywki zaproszeniowe, a występują w nich zawodnicy, którzy okazali się najlepsi w turniejach minionego sezonu.
Szesnastu snookerzystów rozpocznie batalię o końcowe zwycięstwo w czterech grupach po czterech graczy. Nie będą jednak mierzyć się w nich w systemie "każdy na każdego", lecz zagrają w jednym spotkaniu do czterech wygranych frejmów, którego zwycięzca zakwalifikuje się do ćwierćfinałów. Grupy są więc w Champion of Champions ponownie kwestią umowną, służą tylko do wyłonienia składów 1/8 finału.

- Szczegóły
- Kategoria: International Championship 2018
- By Marcin Kutz
Mark Allen zwyciężył w International Championship 2018. W finale turnieju snookerzysta z Irlandii Północnej pokonał 10:5 Neila Robertsona. O szansę na zwycięstwo Allen zadbał już w pierwszej sesji, kiedy to od stanu 1:1 wygrał sześć frejmów z rzędu. Było to dla niego czwarte rankingowe zwycięstwo w karierze, z czego trzecie w Chinach. Chiny pasują Allenowi nie tylko w kwestii zwycięstw, ale również w liczbie wbijanych „setek” - wbijając 14 brejków 100-punktowych Allen pobił swój dotychczasowy rekord w również chińskim World Open (11 brejków). W całym turnieju padło ich w sumie 107, co również jest rekordem.

- Szczegóły
- Kategoria: International Championship 2018
- By Paweł Łopienski
Podobnie jak przed dwunastoma miesiącami, na przełomie października i listopada odbędzie się turniej International Championship. W chińskim Daqing zawodnicy rywalizować będą o zwycięstwo w jednym z najbardziej prestiżowych turniejów w snookerowym kalendarzu.
Pierwsza edycja tych zawodów miała miejsce w 2012 roku, a od tamtego czasu triumfy odnosili między innymi Judd Trump, Ding Junhui, Ricky Walden czy John Higgins. Obrońcą tegorocznych rozgrywek będzie Mark Selby, który wygrał International Championship zarówno w 2017 jak i w 2016 roku. Przed trzykrotnym mistrzem świata trudne zadanie, ale na pewno nienależące do niemożliwych.

- Szczegóły
- Kategoria: English Open 2018
- By Marcin Kutz
Stuart Bingham zwyciężył w English Open 2018. Bingham pokonał w finale po niełatwym meczu Marka Davisa 9:7. Był to dla niego piąty rankingowy triumf w karierze, Davis z kolei zaprzepaścił pierwszą szansę na taki tytuł w swojej 27-letniej karierze. Bingham za zwycięstwo zgarnął 75.000 funtów i trofeum imienia Steve'a Davisa - swojego idola z dzieciństwa.
Snooker w finale rozkręcał się dość powoli. Na początku obaj snookerzyści grali dość nerwowo i żaden nie mógł wyjść na prowadzenie wyższe niż jeden frejm. Prowadzenie to przechodziło też z jednego snookerzysty na drugiego i z powrotem. Do przerwy w pierwszej sesji było 2:2 i dopiero potem, gdy Bingham wyszedł na prowadzenie 3:2, mecz nabrał rumieńców. Mark Davis wygrał partię na 3:3 brejkiem 72, którego musiał budować bez czarnej i różowej. Bingham odpowiedział szybkim podejściem 77-punktowym i tuż przed zakończeniem pierwszej sesji wyszedł na prowadzenie 4:3. Sesja pierwsza zakończyła się jednak mocnym uderzeniem Davisa - brejk 136 dał mu remis 4:4.

- Szczegóły
- Kategoria: English Open 2018
- By Paweł Łopienski
W dnia 15-21 października odbędzie się pierwszy turniej z cyklu Home Nations, czyli English Open. Obrońcą tytułu jest Ronnie O'Sullivan, który rok temu w finale wysoko pokonał 9:2 Kyrena Wilsona. Dla Anglika będzie to drugi występ w sezonie 2018/2019.
Przez dwanaście miesięcy wiele zmieniło się w tych rozgrywkach. Zmieniło się miejsce rywalizacji (tym razem snookerzyści rywalizować będą w angielskim Crawley, które po raz pierwszy w historii będzie gospodarzem prestiżowego turnieju snookerowego) oraz sponsor zawodów, którym jest firma bukmacherska BetVictor.

- Szczegóły
- Kategoria: European Masters 2018
- By Marcin Kutz
Jimmy Robertson wygrał swój pierwszy rankingowy tytuł w karierze - w finale European Masters 2018 w belgijskim Lommel Robertson pokonał 9:6 Joe’go Perry’ego. Przed turniejem Robertson ani razu nie doszedł wyżej niż do ćwierćfinału, a teraz jest 62 snookerzystą w historii, który ma na koncie rankingowy triumf.
Zwycięzca świetnie rozpoczął finałowy mecz i już wtedy wypracował sobie dużą przewagę. Perry grał fatalnie, wpadało mu niewiele bil, a gdy dostawał szansę od rywala, to dosyć szybko ją zaprzepaszczał. Prowadzenie dobrze dysponowanego Robertsona 5:0 po tym fragmencie meczu nie mogło dziwić. Potem jednak rywal powoli zaczął się odnajdywać w meczu, a Robertson nie grał już tak pewnie, jak w pierwszych pięciu partiach. Perry wygrał trzy frejmy z rzędu i na koniec pierwszej sesji prowadzenie Robertsona wynosiło już tylko 5:3. Perry mógł jeszcze mieć nadzieję, pod warunkiem dobrego startu w sesji wieczornej.

- Szczegóły
- Kategoria: European Masters 2018
- By Paweł Łopienski
Na krótko po zakończeniu China Championship, snookerzyści rozpoczną kolejne zmagania przy zielonym stole. Tym razem udadzą się do belgijskiego Lommel, gdzie powalczą o triumf w turnieju European Masters 2018. Obrońcą turnieju jest Judd Trump, który zwyciężył w tych zawodach dwa razy z rzędu. W 2016 roku w rumuńskim Bukareszcie pokonał Ronniego O'Sullivana 9-8, a przed dwunastoma miesiącami w niewielkim miasteczku na zachodzie Europy wygrał w finale ze Stuartem Binghamem 9-7.

- Szczegóły
- Kategoria: China Championship 2018
- By Marcin Kutz
Mark Selby po raz kolejny udowodnił, że ma nerwy ze stali i jest jednym z najlepszych snookerzystów na świecie, którzy potrafią wygrywać trudne i często już prawie przegrane mecze. Tym razem pokazał to w zaciętym finale w China Championship 2018, w którym pokonał Johna Higginsa 10:9, mimo że przegrywał już 8:9. Dla Selby’ego było to 15 rankingowe zwycięstwo w karierze i siódme w Chinach. Higgins zaprzepaścił bardzo dobrą szansę na 31 rankingowy tytuł, co zbliżyłoby go do Ronniego O’Sullivana (33) i Stephena Hendry’ego (36). Selby zainkasował za zwycięstwo 150.000 funtów i umocnił się na pierwszym miejscu w rankingu snookera, Higgins zdobył 75.000 funtów i również umocnił się na swoim czwartym miejscu.
W meczu było wiele zwrotów akcji, sporo dobrego snookera, ale również błędów po obu stronach. Spotkanie lepiej rozpoczął Higgins, który wyszedł na prowadzenie 1:0. Jednak kolejne partie to lepsza gra Selby’ego, który wygrał ich trzy z rzędu i do przerwy w pierwszej sesji prowadził 3:1. W tym momencie różnica w poziomie gry obu snookerzystów była na tyle duża, że można było się spodziewać ucieczki Selby’ego. Jednak po powrocie do gry snooker Szkota wyglądał znacznie lepiej i trochę nieoczekiwanie pierwsza sesja zakończyła się prowadzeniem Higginsa 5:4.